Decyzje, decyzje, decyzje… Gdzie nie spojrzę, wszędzie decyzje, a sensownych ani śladu.
Łatwe i trudne, poważne i trywialne. Zdaje się, że życie mija od decyzji do decyzji, a jednak wciąż tak ciężko się je podejmuje.
Ostatnio byłem świadkiem podejmowania decyzji o tak zwanym życiowym charakterze. Dzięki temu, że byłem niejako obok, miałem szansę zauważyć coś, co wcześniej zazwyczaj mi umykało:
To, jaką decyzję podejmiesz, jest dużo mniej ważne od tego, jak ją podejmiesz.
Continue reading