Mężczyzna otworzył kopertę i okazało się, że wygrał Maseratti – najnowszy model.
Znajomi od razu okrzyknęli go najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi: Ty to masz farta – mówili – wygrać taki wspaniały samochód.
Mężczyzna odpowiedział: Być może.
Kilka dni później pędząc po autostradzie miał wypadek, w który kompletnie skasował pojazd.
Gdy znajomi odwiedzili go w szpitalu, powiedzieli: Co za niefart, dopiero co wygrałeś samochód, jeszcze nie zdążyłeś się nacieszyć, a już go rozbiłeś, ty to masz pecha.
Mężczyzna odpowiedział: Być może.
Nie minął tydzień, a po zboczu, u podnóża którego mężczyzna miał swój dom, zeszła lawina. Gdyby nie był w szpitalu, leżałby przygnieciony stertą kamieni i błota.
Znajomi z radością zakrzyknęli: Ty szczęściarzu! Gdyby nie wypadek, nie taki znowu straszny, to byś już z pewnością nie żył! Ty to masz w życiu farta.
Mężczyzna powiedział tylko: Być może.*